Budowanie wizerunku marki to długotrwały proces. Nie wystarczy jedna kampania, aby zaistnieć w świadomości klientów. Co zrobić, aby zwiększyć rozpoznawalność Twojej marki? Przede wszystkim musisz dostosowywać komunikaty do swoich odbiorców i umieszczać je tam, gdzie będą miały szansę zostać przez nich zauważone.
Co to są „punkty styku”?
Budując strategię działania powinniśmy wziąć pod uwagę punkty styku, tak zwane „touchpointy”. Najprościej mówiąc, są to wszystkie „miejsca”, w których dajemy potencjalnemu klientowi szansę spotkania naszej marki. Chodzi o to, aby odbiorca, do którego kierujemy komunikaty mógł je zobaczyć dokładnie tam, gdzie przebywa. Nawet jeśli nie zareaguje na nie od razu, jego świadomość o nas oraz o oferowanych przez nas produktach i usługach wzrośnie.
Określenie punktów styku jest niezwykle ważnym elementem każdej kampanii marketingowej, a nawet każdej strategii marketingowej. Wybór narzędzi i miejsc, w których pojawią się nasze komunikaty jest pierwszym krokiem w prowadzeniu wszelkiego rodzaju działań marketingowych.
Zacznij od określenia grupy odbiorców.
Zastanów się, do kogo skierowane są Twoje produkty lub usługi? Na zainteresowaniu jakich osób Ci zależy? Gdy będziesz już mieć obraz Twojego potencjalnego klienta dokonaj wyboru „miejsc”, w których się im pokażesz. Zastanów się, co mogę robić i gdzie przebywać Twoi odbiorcy? I tam właśnie rozpocznij prowadzenie działań marketingowych.
Punkty styku mogą zmieniać się w zależności od celu, których chcesz osiągnąć.
Twoim celem może być nie tylko zwiększenie rozpoznawalności marki, ale także wzrost sprzedaży w sklepie internetowym lub zachęcenie do odwiedzenia punktów stacjonarnych. Mówiąc o zakupie powinniśmy także wziąć pod uwagę kolejne etapy na ścieżce zakupowej klienta. Punkty styku będą się od siebie różnić na poszczególnych szczeblach. Inne narzędzia powinieneś wykorzystać chcąc zainteresować klientów swoim produktem, a inne, gdy pragniesz utrzymać z nimi kontakt po dokonaniu zakupu.
Jakich narzędzi użyć, aby dotrzeć do grupy docelowej?
Narzędzi marketingowych, dzięki którym zaistniejesz w świadomości swoich klientów jest wiele. Facebook, Instagram, LinkedIn, blog firmowy, Youtube, artykuły sponsorowane w prasie branżowej, mailingi, GoogleAds… To tylko kilka przykładów „miejsc”, w których możesz spotkać swojego klienta. Nie musisz, a nawet nie powinieneś wykorzystywać wszystkich możliwych kanałów, skup się na tych, w których spotkasz się ze swoimi odbiorcami. Stopniowo buduj profesjonalny, ekspercki wizerunek, prezentuj swoją wiedzę i pokazuj umiejętności, nie zapominając także o przedstawianiu oferowanych produktów lub usług. Nawet, jeśli komunikaty nie będą czytane przez odbiorców w całości, Twoja obecność zostanie zauważona. A to w przyszłości może przełożyć się na konkretne działania.
W marketingu nie do końca chodzi o to, aby ludzie ciągle czytali całe komunikaty, które wysyłasz, czy oglądali całe wideo. Chodzi o to, żebyś był, żebyś pojawiał się tam, gdzie Twoi klienci.
Aż w końcu nadejdzie taki moment, że u Twojego potencjalnego klienta zaistnieje potrzeba – potrzeba, którą będziesz w stanie zaspokoić. Widząc wcześniejsze komunikaty przypomni sobie o Twojej marce i, po prostu, skontaktuje się.